HomeTrychologiaCzy testosteron jest szkodliwy dla włosów? Czy warto badać jego poziom, żeby zdiagnozować łysienie androgenowe?
Czy testosteron jest szkodliwy dla włosów? Czy warto badać jego poziom, żeby zdiagnozować łysienie androgenowe?
Anna Kuznetsova, trycholog
Trychologia
Kobiety potrzebują testosteronu tak samo, jak mężczyźni. Jednak przyjmowanie środków antykoncepcyjnych z antyandrogennym efektem z nadzieją na polepszenie sytuacji z wypadającymi włosami nie jest rozwiązaniem.
Metabolizm testosteronu w mieszkach włosowych ma 2 kierunki:
poprzez enzym 5 alfa reduktaza
poprzez enzym aromataza
I tu następuje kluczowe pytanie! Który z tych dwóch enzymów będzie bardziej aktywny? Jeżeli będzie to aromataza, to testosteron zamieni się w estradiol i wtedy uzyskamy efekt pięknej, lśniącej skory oraz burzę loków na głowie. Natomiast jeżeli pierwszeństwo będzie miał enzym 5 alfa reduktaza, to testosteron zamieni się w DHT (dihydrotestosteron). I tak doprowadzić można do nadmiernego owłosienia na ciele i jednocześnie łysienia androgenowego.
Wysoki poziom testosteronu nie odgrywa większej roli w tej sytuacji. U kobiet testosteron może zatrzymywać wzrost włosów dopiero przy bardzo wysokich stężeniach, które są 3-4 razy wyższe niż optymalny p oziom fizjologiczny. A z drugiej strony większość badań potwierdza, że istnieje związek pomiędzy łysieniem androgenowym u mężczyzn i kobiet a insulinoopornością! Gdyż insulina zwiększa aktywność enzymu 5 alfa reduktaza, który – jak wcześniej mówiłam – zamienia testosteron w DHT.
A więc kto lub co decyduje o łysieniu? Widziałam pacjentów z zespołem policystycznych jajników oraz hiperandrogenizmem, którzy mieli przepiękne włosy. Widziałam też idealne wyniki badań u pacjentów z łysieniem androgenowym. Za łysienie odpowiedzialne są nasze geny! To one decydują czy mieszek włosowy będzie wrażliwy na DHT czy nie. Ale nie znaczy to, że należy się poddawać! Procesy łysienia da się hamować tak samo, jak da się wesprzeć nasze włosy w odrastaniu!